piątek, 20 września 2013

Torebka z guzików, zając, królik i po ptokach.

Uwaga będę marudzić!

Jestem zła, a nawet wściekła.  Nie wiem czy pamiętacie, ale zapisałam się do policealnego studium na kierunek fotografia? Tak się cieszyłam, że dalej będę się uczyć i to znowu czegoś ciekawego, co mnie interesuje( w tym roku skończyłam florystykę, a rok temu informatykę) Nie mogłam się już doczekać pierwszych zajęć. Codziennie sprawdzałam plan, a tu ciągle nic. Trochę mnie to zaniepokoiło. Będąc dziś w centrum wstąpiłam do sekretariatu i wiecie czego się dowiedziałam? Kierunek fotofechnik nie będzie otwarty, ponieważ jest mało chętnych. Normalnie szczęka mi opadła. 
Dla mnie jest to niepojęte. Przecież Bielsko-Biała to nie jest aż takie małe miasto. Więc jak to możliwe, że nie znalazło się tu 15 chętnych osób( tyle podobno trzeba, żeby kierunek mógł zaistnieć) Dodam jeszcze, że kierunek był ZA DARMO!
Ech no cóż ponarzekałam, wyżaliłam się Wam

Teraz czas na nowe prace.
Torebka zrobiona na prezent dla Ani koleżanki mojej córki.
Moja Natalka ma taka samą. Można ją zobaczyć TU. Koleżance bardzo się podobała dlatego postanowiłam zrobić podobną. Prezent doręczony więc można pokazywać. 
Mania zającowo-królikowa jeszcze mnie nie opuściła. Przedstawiam Wam Teodora dżinsowego zająca.
Oraz króliczycę Wioletkę.
oraz Isię
i to by było na tyle

Pozdrawia i życzy udanego tygodnia 
Eve-Jank