wtorek, 9 lipca 2013

Nowe torebki i Czeski Cieszyn.

Witajcie!
Uszyłam dwie nowe torby w ramach akcji uwalniania szaf z rzeczy w których się już nie chodzi.
Materiał w kratkę był kiedyś spódnicą. Torba zapinana jest na zamek błyskawiczny.
Druga torba uszyta jest ze starej kurtki skórzanej. Ma wszytą podszewkę i zapinana jest na zamek błyskawiczny. Jak się dobrze przyjrzeć to widać sporo wad np.zamek krzywo wszyty.  Co tam i tak jestem z niej dumna. Wczoraj ją przetestowałam. Jest OK. Proszę bardzo oto dowód

Dziś byłam w Czechach, a dokładnie to w czeskim Cieszynie.
Fontanna na rynku.
Jedliśmy zmarzliny
Bułeczki raznicki jakoś tak pani w sklepie na nie mówiła.
Moja Natalka wyciągnęła mnie do drogerii "dm" o której czytała w necie.
Zrobiłyśmy tam sporo zakupów.
Podobno tych kosmetyków się w Polsce nie dostanie, a ceny porównywalne do tych w naszych sklepach.
Ja jeszcze w Czechach uległam pokusie i kupiłam serwetki, oczywiście do decoupage. 

I to by było na tyle.
Pozdrawia Was słonecznie 
Eve-Jank