czwartek, 27 stycznia 2011

Miś szafirowy, faworki, wyróżnienia i siła reklamy w TV

Witajcie!!!
   Ostrzegam, że dziś będzie długo. Dużo do napisania mam. Tylko to jakoś w sensowną całość poskładać .
Zacznę od misia, którego wczoraj zrobiłam. Przedstawiam Wam Szafirową Isie zrobioną na szydełku z mięciutkiej szenilki.
    Oglądacie czasem TV? Ja się przyznaje, że czasem oglądam. Przeważnie na reklamach mam dźwięk  wyciszony, ale.... no właśnie . Przed wczoraj młodsza córka mnie woła
- Mama w TV jakieś włóczki i druty pokazują!!
-Jakie włóczki??? Gdzie???-krzyknęłam  i przybiegłam zaraz z kuchni ( to już jest nałóg normalnie włóczkocholik jestem he he )
      Pierwszy numer nowej gazetki "Robię na drutach" hymmm ciekawe...
   Wczoraj w czasie spaceru zerknęłyśmy do kiosku. Patrzę  jest. Cena faktycznie 4.90. W Komplecie płyta z  filmikiem, druty nr 4,5  i  2 malutkie moteczki włóczki. Zastanawiałam się, ale w końcu kupiłam. Wygląda to tak:
Same druty są więcej warte. Ostatnio kupowałam szydełko takie grubsze nr 5 to zapłaciłam 6 zł.
   Po przyjściu do domu zrobiłam sobie kawę, dziewczynką herbatę. Włączyłyśmy film. Ja zaczęłam przeglądać gazetę, a moja Natalka łaps za druty i..... normalnie nie mogłam uwierzyć ONA ROBI NA DRUTACH!!!!! Mnie aż szczęka opadła. Pierwszy raz miała druty w ręce. Oto efekt jej pracy:
Na szydełku już się trochę nauczyła robić jakiś czas temu. Podpatruje u mnie i dłubie. Parę razy już pokazywałam jej prace. Oto następny malutki miś mojej córki. Ma 6 cm. i jest przesłodki, chyba sobie go przygarnę do swoich kluczy:
  Pokarze Wam jeszcze co miałyśmy dobrego do kawki i herbatki:
To są faworki. Piszę gdyby ktoś nie był pewny. Upiekłyśmy sobie przed południem całą miskę, mniam ...Co było przy tym śmiechu i wygłupów heh fajnie jest coś zrobić razem. Moje dziewczynki mają jeszcze ferie ja też (od szkoły) więc w domu panuje dość luźna atmosfera. Bez pośpiechu i odrabiania zadań...
    Podaje jeszcze przepis na te faworki zrobione przez nas. Szperałam po necie, bo dawno faworków nie piekłam. Znalazłam i oczywiście dodałam coś od siebie, ale wyszły pyszne. Musicie wierzyć na słowo.
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 łyżeczki oleju
1 serek homogenizowany
1 jajko (można dać tylko żółtko)
cukier waniliowy i parę kropel olejku rumowego.
Wszystko wymieszać rozwałkować, pociąć na prostokąty..i no wiecie z resztą.... jak, potem smażyć na oleju na złoty kolor. Posypać cukrem pudrem i zajadać. SMACZNEGO!!!!!!

      Jeszcze się pochwale jakie wyróżnienie dostałam :
  Od kilku osób. Wymieniam po kolei. Od theyooak   Lucynki    anii 75     Alex     Kokotka  Anny  NordBerta  Iwona150  Betty  Iwonki  Uli  Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. Dziewczyny dziękuje Wam z całego serca. Naprawdę jest to dla mnie zaszczyt, że znalazłam się w pierwszej 10-tce na Waszych blogach. Bardzo mi miło, że aż tyle osób mnie wyróżniło. Buziaki przesyłam i podziękowania.
    Wiem, że powinnam przekazać dalej to wyróżnienie. Niestety nie potrafię wybrać tylko 10 blogów. Wszyscy jesteście dla mnie tak samo ważni. Wszyscy, których mam w linkach, których obserwuje, zaglądam i podziwiam. Bardzo mnie to cieszy, że przez tego bloga poznałam tyle zdolnych i twórczych osób. Ludzi z pasją od których mogę się wiele nauczyć i którzy są dla mnie inspiracją. Dziękuje Wam, że zaglądacie piszecie i jesteście ze mną.

                                          Pozdrawiam zimowo i śnieżno

 Eve-Jank